top of page

9 faktów z okazji 3 lat!

  • juliakazimierska
  • 19 mar 2021
  • 2 minut(y) czytania

Wpis należący do kategorii wiedzy w stu procentach bezużytecznej, ale co ja poradzę, że właśnie takie rzeczy najprościej się pisze. No, a po drugie ktoś bardzo ważny kończy dziś okrągłe trzy lata, więc to wystarczająco dobra okazja, żeby tego kogoś lepiej poznać. Zapraszam!


fot. Zuzanna Staniszewska


  1. Urodziła się dokładnie trzy lata temu! Przyznajcie, że tego się nie spodziewaliście, hehe. Pierwszy na świat przyszedł merle kawaler, uprzedzając swoje siostry. Czyn godny dżentelmena. Druga wykluła się oczywiście Tajga, a zaraz po niej jeszcze dwie merle kluski. Także wyróżniała się od zawsze swym czekoladowym futerkiem.

  2. U mnie pojawiła się dopiero, jak miała trochę ponad 3 miesiące. Zdziwienie jest zawsze wielkie, jak to mówię, ale tak, to prawda. Stało się tak z powodu mojej szkoły, nie miałam po prostu możliwości wzięcia jej wcześniej, więc miała przedłużony pobyt w hodowli z mamą, siostrą i stadem innych piesków.

  3. Jej uszy mym zdaniem to istna tragedia, bo jakoś zdecydowanie bardziej podobają mi się borderki bez radarów, ale cóż... Ohydek radary posiada od drugiego miesiąca życia i przywykłam, godząc się z tym strasznym nieszczęściem.

  4. Nie lubi biegać. Kto obserwuje nas na instagramie, to zapewne zdążył ten fakt już zauważyć. No ale dla niewtajemniczonych: Tajga naprawdę nienawidzi biegać.

  5. Jest okropnym śpiochem. Dosłownie. Gdy tylko się da, to śpi. Najlepszym przykładem będzie moment, kiedy to byłam z nią na rynku w Warszawie, raczej w godzinach szczytu, więc za cicho nie było. Położyłam ją na murku, w celu strzelenia fotki i zaczęłam ustawiać aparat, chwile później patrzę na nią, śpi. No kto by się spodziewał. Z pewnością naturalny „off” to coś, co jej w życiu wyszło.

  6. Piasek ponad wszystko. Miłość tego małego ohydnego stwora do piasku jest naprawdę ogromna. Kopanie, tarzanie, spacerki czy nawet bieganie po piasku to coś cudownego. A ja jestem na tyle okropna, że wykorzystałam tę jej wielką miłość i teraz mam psa, który z dużo większą chęcią biega w różnych obikowych ćwiczeniach, chociaż i tak mogłaby biegać lepiej...

  7. Jest wiecznie poważna. Serio! Zawsze ma taką specyficzną minę, jakby intensywnie nad czymś myślała i rzadko wydaje się, być wyluzowana i szczęśliwa z samego bycia. Nie umie sobie po prostu być, zawsze szuka jakiegoś celu. Mam wrażenie, że cały czas coś analizuje, czy coś jej się opłaca, czy nie. Ostatnio na przykład doszła do wniosku, że opłacalne będzie targetowanie każdej napotkanej studzienki na chodniku, bo za to na pewno można dostać smaczki. Robiła to z taką powagą, zaangażowaniem i pewnością siebie, że sama zaczynałam myśleć, że ma to jakiś sens. No, a przy okazji była mega urocza.

  8. Gdy tylko jest okazja, to się musi w czymś wytarzać... Coś okropnego. A i nie mówię tu o tarzaniu się w trawie czy piasku, ale o tarzaniu się w rzeczach należących do kategorii rzeczy najbardziej śmierdzących. Jak nie muszę jej myć miesiąc, to świętuje, ale niestety takiej okazji do świętowania jeszcze nie było... Sponsor szamponu poszukiwany.

  9. Jest moim pierwszym psem. Także ten, możecie jej współczuć! Na niej się wszystkiego uczę, na niej wszystko testuje i tak dalej. Ale na szczęście jest (na swój sposób) kochanym Ohydkiem i wiele mi wybacza.


•••


Na dziś to tyle. A! Wrzucam wam jeszcze tutaj filmik urodzinowy. Koniecznie obejrzyjcie! Rolę główną (i jedyną) gra nie kto inny, a Ohydek we właśnej osobie. Więc warto!



 
 
 

Comments


  • Biały Facebook Ikona
  • Biały Instagram Ikona
  • Biały YouTube Ikona
bottom of page